Etiopia to kraj, którego nie da się porównać do żadnego innego. Niewiarygodna historia, porównywalna ze Starożytnym Egiptem. Poświadczone historycznie kontakty z Królestwem Izraela króla Salomona. To drugi kraj w świecie, który przyjął chrześcijaństwo i jedyne państwo w Afryce, które oparło się kolonizacji.

 

Etiopia to również kraj wspaniałych zabytków – stalle z Aksum z czasów budowy piramid, kościoły i wczesnośredniowieczne klasztory, z najsłynniejszymi wykutymi w skale w Lalibeli. Spotkać można tutaj miejsca, gdzie ludzkie życie nie zmieniło się od wielu lat. Słynną dolinę rzeki Omo, nieznaną dolinę rzeki Kibish czy Kotlinę Danakilską zamieszkują ludzie, których sposób życia, zwyczaje, ubiór czy chaty wyglądają tak, jak setki lat temu.

Znaleźć można tutaj również całe mnóstwo cudów przyrody. Malownicze góry Simen, gdzie wśród fantastycznych form skalnych można spotkać dżelady, małpy o krwawiącym sercu, jezioro Chamo z największymi krokodylami w Afryce, słynne wulkany Daloll i Ertha Ale.

Etiopia to jednak przede wszystkim ludzie. Niezwykle przystojni mężczyźni i wyjątkowo piękne kobiety. Ludzie piszący jednym z najstarszych alfabetów na ziemi, posługujący się kalendarzem z czasów średniowiecza i zegarem znanym nam przykładowo z kart Ewangelii.

W ostatni piątek miesiąca w Centrum Kultury i Turystyki w Wieliczce odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Z dziennika podróżnika”. W fascynującą podróż po Etiopii zabrało nas małżeństwo podróżników z Wieliczki – Jolanta i Jan Szuro. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji! Fot. CKiTWieliczka